Celem naszej adriatyckiej wyprawy była Dlamacja z jej urokliwymi zabytkowymi miasteczkami, wyspami i klimatycznymi zatokami, gdzie często stawaliśmy na kotwicy. Załogę stanowiła grupa przyjaciół Zbyszka Wojciechowskiego. Chyba najmilej będziemy wspomi- nać kotwicowisko w spokojnej zatoce Pokrivenik na wyspie Hvar. Piękno tego miejsca do tego stopnia nas urzekło, że postanowiliśmy negocjować z miej- scowym gospodarzem zakup jego siedliska. Bez względu na nasze oferty odpowiedź była ta sama - Nie macie tyle pieniędzy... W sumie w czasie rejsu pokonaliśmy blisko 200 Mm, żeglowaliśmy 48 godzin, z czego 3/4 na silniku. No cóż, w lipcu w Chorwacji jest totalna plaża. Po rejsie udaliśmy się z pielgrzym- ką do Medzjugorie - magicznego sanktuarium w Bośni i Hercegowinie. Kto wie, czy nie było to wydarzenie dla nas wszystkich najważniejsze z całej wyprawy.