Portoroz - adriatyckie Monte Carlo - Ciepłe morza pod żaglami - morskie rejsy żeglarskie

Idź do spisu treści

Menu główne:

Portoroz - adriatyckie Monte Carlo

Miejsca > Adriatyk

Portoroz czyli „Port róż” to miasto wielkich hoteli, restauracji, barów, agencji podróży, sklepów, dyskotek, płatnych plaż, oraz, rzecz jasna – turystów. Piaszczyste plaże są rozległe i stosunkowo czyste, w tutejszym uzdrowisku można zażywać kąpieli wodnych i błotnych – a to dopiero początek listy atrakcji. Jeśli turyście uda się dostosować do panującej tu atmosfery, Portoroz stanie się zabawnym miejscem, gdzie można się wtopić w tłum rozbawionych i na wpół rozebranych Słoweńców, Włochów, Austriaków, Niemców i turystów innych narodowości. Wystarczy tylko przyłączyć się do zabawy. Portoroz jest tak dobrze odrestaurowany, że wygląda jakby zbudowano go całkiem niedawno. Większość zabudowy wzdłuż Drogi Nadmorskiej pochodzi z późnych lat 60. i 70. XX stulecia, ale już od XIII w. istniała tu osada, o której ustronną zatokę przez następne dwa stulecia toczono zacięte walki. W 1689 r. w zatoce Portoroz odbyły się regaty galeonów z całej Istrii, w których wzięło udział ponad 100 jednostek.

Prawdziwą sławę miasto zyskało dopiero pod koniec XIX w., kiedy oficerowie austro-węgierscy zaczęli je odwiedzać dla słynnych kąpieli błotnych. Błoto zbierano z basenów solankowych w Secovlju. Wieści szybko się rozeszły i już w 1912 r. powstał luksusowy hotel Palace. Obecnie ów symbol luksusu popada w ruinę, oczekując na hojnego fundatora, który mógłby zasponsorować dalsze prace renowacyjne.

.

 
 
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego