Menu główne:
Rejs do mistycznej Czarnogóry odbył się w drugiej połowie maja 2013 r. Tradycyjnie wyruszyliśmy z Dubrovnika i pożeglowaliśmy do Boki Kotorskiej. Była to już trzecia wyprawy do tego magicznego niewielkiego kraju. Tym razem poza zawinięciem do niesamowitych portów wyruszyliśmy w głąb lądu, aby poznać inne unikalne miejsca i okazał się to strzał w dziesiątkę. Poza Kotorem, Herceg Novi i Budvą udało się nam dotrzeć samochodami na Jezerki Vrh w masywie Lovcem, gdzie znajduję się mauzoleum Piotra II Petrowicia-
W drodze powrotej w uroczym chorwackim Cavtacie znany żeglarzom poborca opłat portowych Antonio kazał nam jeszcze przed odprawą paszportową (a było dobrze po północy) płacić za postój w tzw. custom dock (międzynarodowej strefie celnej), łamiąc tym samym międzynarodowe prawo morskie, czego chyba nie był do końca świadomy. Pamiętam Antonia jeszcze z 2009 roku jako sympatycznego i kontaktowego gościa, no ale kasa potrafi ludzi zmieniać. Generalnie żeglowanie w Chorwacji staje się z roku na rok coraz droższe. Niedługo będzie to dla żeglarzy najdroższy kraj na świecie. Niech za przykład posłuży wysokość opłat portowych -
Tym niemniej powyższe przeszkody udało się pokonać, a cała wyprawa okazała się być bardzo udana zarówno poznawczo, żeglarsko jak i towarzysko.
.